Lou - No weź. Aaaaaaaaaaaaa..... Harry Styles. To naprawde ty, w moim domu naprawde.
Harry - Tak. To ja.
Zamknęłam oczy i odetchnęłam. Ok, już jest ok. Gdy je otworzyłam Harrego znikną. Odwróciłam się i zobaczyłam Louise ciągnącą Harrego za rękę do piwnicy.
*H - Lou co ty robisz ?!
Lou - Spokojnie z stamtąd nie ucieknie. Długo czekałam na tą chwile. Mam specjalne kłódki.
Harry - Pomocy!!
*H - Louuu!! Spokojnie loczku, uratuje cię!
Lou - Będę go karmić przysięgam. Gadaj gdzie Niall, Louis, Zayn i Liam?
*H - Stój!! Puść go. Odsuń się. Ok. Teraz Harry powoli podejdzie do mnie,a ty nie ruszysz się z miejsca. - wykonała wszystkie moje polecenia.
Lou - Mogę dostać autograf?
*H - Stój. Daj tą książkę. Harry szybko ją podpisał. - Nie podchodź do niej bo może cię złapać i wciągnąć.
Harry - Oki.
Oddałam jej tą książkę i wygoniłam do pokoju.
*H - Sorki za nią jest waszą mega fanką.
Harry - Zauważyłem.
*H - Nic ci się nie stało?
Harry - Nie.
*H - Więc słucham.
Harry - Ah no tak. Przepraszam nie chciałem. To było nie chcący. Przyjmujesz przeprosiny?
*H - Tak. Też cie muszę przeprosić za tę całą sytuację. Nie chciałam tak na ciebie nakrzyczeć, ale co miałam zrobić jak wylałeś na mnie swoją kawę?
Harry - Właśnie z tą bluzą. Przyniosłem ci koszulkę podobną do bluzy. Mój przyjaciel Niall ją oddał, żebym ci ją dał.
*H - Dzięki, ale nie trzeba. Lepiej, żebyś już poszedł.
Harry - Proszę weź ją.
*H - Jak ją wezmę to już pójdziesz?
Harry - Tak.
*H - Jeszcze raz dzięki i przepraszam za siostrę.
Harry - Pa.
*H - Pa.
Lou - I co? Co? Co?
*H - I co. I nic.
Lou - Czy to jest koszulka Nialla?
*H - yy Tak. Jak chcesz to ją weź.
Lou - Naprawdę? Dziękuje.
*H - Co jest jutro?
Lou - Poniedziałek. A co?
*H - No bo jutro do szkoły idę.
Lou - Przecież już skończyłaś szkołę. Myślałam, że jak wrócę ze szkoły to ty mi coś dobrego do jedzenia zrobisz.
*H - Śnisz. Rodzice mnie zapisali i powiedzieli, że będę rozwijać swoje zainteresowania. Dobra to ja idę spać. Dobranoc.
Lou - Ja jeszcze pooglądam telewizję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz