* W domu *
Lou - Co ci jest?
*H - Ty jakiś loczek wylał na mnie kawę i to ten sam, który dawał autografy.
Nagle Louise gwałtownie wstała.
Lou - Wiesz jak miała na imie?
*H - Nie, ale mam prezent dla ciebie. Są to autografy tego 1D.
Lou - OMG!!! Aaa! Jak to zrobiłaś? Porwałaś ich?
*H - Nieee.
Lou - Czy miał on loki i zielone oczy?
*H - No.
Lou - Wiesz co zrobiłaś?
*H - Nie.
Lou - Jest jedna wiadomość dobra, a druga zła. Dobra to taka, że poznałaś One Direction i Harrego, a ta zła to, na pewno się na niego wydarłaś. I co ty właściwie mu zrobiłaś? Mam nadzieje, że nic złego.
*H - Nie no co ty? Oj z niem to pomyłka nie wiedziałam.
Lou - Mogę już być spokojna. Może zamówimy pizzę?
*H - Spoko.
* 10 minut później *
*H -Pójdę otworzyć.
Lou - Mmmmm. Jak cudnie pachnie.
Znów usłyszeliśmy dzwonek do dzwi.
Lou - Zapomniałaś mu zapłacić?
*H - Nie. Zaraz wracam.
Gdy otworzyłam dzwi zobaczyłam loczka. Miała na sobie płaszcz, okulary i czarne podarte spodnie.
Harry - Hej, jestem Harry, Harry Styles.
*H - Po co tu przyszedłeś?
Harry - Chciałem przeprosić za tą całą sytuacje.
*H - Skąd wiedziałeś, że tu mieszkam? Śledziłeś mnie?
Harry - Heee nie. Tylko jak wychodziłaś z kafejki to zgubiłaś notes, a tam było napisane gdzie mieszkasz.
*H - Nie ja tylko moja siostra.
Lou - Kto to?
*H - Lepiej z tą idź. Nie chcesz żeby ona cię zobaczyła.
Harry - Ale...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz